Jednak tak nie było. Dzięki wszystkim uczestnikom wydarzenia i wolontariuszom, którzy nie chcieli widzieć zawiedzionych twarzy dzieci (...i dorosłych) bańki były, choć nie tak duże jak w tle wydarzenia na facebooku. ;)
Byłam tam, porobiłam zdjęcia. Pomimo, że zawiodłam się na organizatorach, moja wiara w ludzi się nie zmniejszyła, a samą imprezę uznaję za jako-tako udaną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz